Neil Blomkamp, reżyser "Chappie" i "Dystryktu 9", ma napisać i wyreżyserować nową adaptację "Żołnierzy kosmosu", powieści science fiction Roberta A. Heinleina z 1959 roku, która po raz ostatni została zaadaptowana w 1997 roku przez Paula Verhoevena ("Nagi instynkt", "Pamięć absolutna"). Film powstaje dla Columbia Pictures.
Szczegóły projektu pozostają tajemnicą. Jak podaje portal Variety, mówi się, że nowi "Żołnierze kosmosu" będą czerpać inspiracje z oryginalnej historii wojskowej Heinleina, a nie z faszystowskiej parodii, która charakteryzowała satyryczną adaptację Verhoevena.
Ekranizacja z 1997 roku nie została dobrze przyjęta. Film zarobił zaledwie 121 milionów dolarów (przy budżecie rzędu 100 milionów), dopiero po latach zyskał uznanie ze względu na hiperbrutalną parodię faszystowskiego społeczeństwa. Trailer poniżej.
O czym są "Żołnierze kosmosu"?
Trwa galaktyczna wojna pomiędzy Ziemianami i Pluskwo-Pajęczakami, agresywną rasą antropoidów, których społeczna organizacja przypomina rój, poddany bezwzględnej władzy dyktatorskiej. Ogrom przewagi liczebnej nieprzyjaciela wyklucza globalną konfrontację i wymusza taktykę nagłych, niespodziewanych ataków ze strony sił Ziemskiej Federacji. Do takich zadań najlepiej przygotowani są komandosi z Piechoty Zmechanizowanej, a wśród nich kadet Johny Rico, który karierę żołnierza rozpoczął tak niedawno… - czytamy w zapowiedzi książki na stronie wydawnictwa Mag.
mo, mat. prasowe